Dzień dobry. Zerknij na moje wcześniejsze odpowiedzi z 27 sierpnia i 5 maja minionego roku. Poznasz moje plany dotyczące cyklu Egaheer/Piekło i szpada/Zjednoczone Królestwa (bo właściwie nie wiadomo, jak się nazywa ten cykl – oficjalnego tytułu na razie nie ma, no cóż…).
Od tamtego czasu niewiele się zmieniło. Księga Całości to jeszcze cztery tytuły w pięciu lub sześciu woluminach. Gdy ukaże się ostatni tom (I kwartał przyszłego roku?) – wtedy zacznę myśleć, co dalej.
A, i jeszcze jedno. Pisanie książek to moja praca. Nie dziękuj mi za Księgę Całości, bo to tak, jakbyś dziękował, że jestem łaskaw zarabiać na życie… Płacisz za moje książki wcale niemałe pieniądze i nic więcej nie jesteś mi winien.