Kres odpowiada
Feliksie! Bardzo sie cieszę (i zapewne nie tylko ja) że wroóciłeś. Skoro uważasz że wydanie galerii nie ma już sensu to może mógłbyś to wypuścić za darmo jako ebook – dla fanów i potomnych. A poza tym czy masz plany na dalsze książki po skończeniu Księgi całości? Pozdrawiam serdecznie
Napisałem tylko, że wznowienie Galerii w pierwotnej postaci nie ma sensu. Zbyt wiele felietonów się zdezaktualizowało. Czy zainteresują kogoś porady, jak przesłać wydawcy dyskietkę, albo objaśnienie, co to jest maszynopis
Dzień dobry! Chciałbym zapytać, czy przypisywane Panu opowiadanie „Szern K’hakahar” istnieje? Na Wikipedii i w kilku innych miejscach można znaleźć informację, że należy ono do cyklu Księga Całości, oraz że w 1992 zajęło drugie miejsce w plebiscycie czytelników „Voyagera”. Są to wszystkie dostępne informacje, nie potrafię ich zweryfikować, milczy na ten temat encyklopediafantastyki.pl. Być może dało się coś znaleźć na Gildii, ale forum niedawno przestało istnieć.
Dzień dobry! Shern K’hakahar istnieje, ale nie jest opowiadaniem. To był bardzo wczesny okres mojej działalności literackiej. Nie jestem pewien, czy zdążyłem już wydać Króla Bezmiarów. Zaprzyjaźnione pismo VOYAGER zwróciło
To nie pytanie, a raczej przypominajka: >Nie miałem dotąd pomysłu na opowiadanie, w którym zagrałby rubaszny humor guasi-felietonowy<. No jak nie, jak tak? A "Stolce stalinów" to co?
Stare dzieje. Przede wszystkim, Stolce stalinów to była tylko zabawa. Podczas tygodniowych warsztatów literackich Rafał Ziemkiewicz, wtedy dwudziestokilkuletni autor-fantasta – żaden tam publicysta polityczny – mający w swoim dorobku bodaj
Dzień dobry! Ja w sumie bez pytania ale z podziękowaniem. Bardzo się cieszę, że wróciłeś i że Księga Całości została dokończona. Jakże ciężko było zdobyć Twoje książki, kiedy je czytałam piętnaście lat temu. Na allegro „chodziły” w kosmicznych cenach, w końcu jeden z kolegów ze studiów pożyczył od brata z zastrzeżeniem, że jak nadłamię choćby jeden róg to utną mi kończyny 🙂 A teraz mogę kupić swoją własną Księgę Całości i to w dodatku kompletną. Fanastyczna wiadomość. Masa czasu minęła a ja nadal jestem pod wrażeniem Grombelardzkiej legendy. Pozdrawiam serdecznie!
Witaj! Cieszę się, że o trudnościach ze zdobyciem moich książek możemy pisać w czasie przeszłym. Mam nadzieję, że edycja Fabryki Słów przypadła Ci do gustu. Wydaje mi się, że seria
Witam i dziękuję za odpowiedź. Odnośnie tego, czego oczekiwałem, to przyjemności i emocji. Dla mnie osobiście czytanie o wojnie nie było przyjemne, bo brakowało mi w tym trochę emocji. Niby trochę kibicowałem Dartańczykom, ale brakowało mi takiego większego skupienia na jednostkach niż armii. W przypadku każdej bitwy łatwo przewidziałem, kto wygra. Dla mnie były one zbyt szczegółowe i cóż… Nie zamierzam udawać, że to zła książka i nie taki jest mój cel. Zwyczajnie nie trafiła w moje gusta, bo dla mnie jako czytelnika nie była zbyt ciekawa. Takie mam odczucia i żywię nadzieję, że dalsze tomy będą lepsze, bo twoje książki naprawdę potrafią być wciągające, ale bywają także takie niezbyt wzbudzające emocje. Pozdrawiam. Ps: to nie jest tak, że nie lubię wojny w książkach, tylko wolę jak jest większe skupienie na niektórych jej czynnych uczestnikach. Myślę, że Malazańska księga poległych Stevena Eriksona czy z polskich pisarzy Opowieści z meekhańskiego pogranicza Roberta M. Wegnera są dobrymi przykładami tego, jakie przedstawienie wojen lubię.
Na rynku książki każdy znajdzie coś dla siebie. Oferta jest zróżnicowana. To chyba dobrze, że różni autorzy przedstawiają wojnę w różny sposób? A zresztą bywa i tak, że ten sam
Witam. Jestem po „Pani dobrego znaku” obydwu tomach i o ile pierwszą część historii uznaję za najlepszy dotąd tom „Księgi całości”, tak z drugą mam problem, bo przeszkadzało mi zbytnie skupienie na niezbyt intensywnej wojnie i trochę zaniedbanie bohaterów. Moje pytanie brzmi – jak duże znaczenie mają dla ciebie bohaterowie? Dla mnie są sercem powieści i podstawą dobrej lektury są dobrze wykreowani bohaterowie, którzy są przynajmniej wyraziści i dodatkowo mogą mieć „głębię” (powiedzmy, że jestem trochę przesadnie wrażliwy 😉 ). Taka prawda, że odnośnie kreacji bohaterów „Wieczny pokój” był dla mnie najlepszy, a z kolei „Wieczne cesarstwo” mnie pod tym względem trochę zawiodło, bo wojna przysłoniła bohaterów, którzy byli wcześniej siłą historii i w sumie gdybym wcześniej ich tak nie polubił, to nie wiem, czy bym nie przerwał po pierwszej bitwie na około 30 stron. Przepraszam, jeśli za bardzo się rozpisałem 🙂
Witaj. Mój ogląd własnej pracy nie może być obiektywny. Aż tak doskonały nie jestem. Mogę się zwierzyć z planów i zamierzeń, powiedzieć co próbuję osiągnąć. Ale czy mi się udało?…
Ja nie dziękuje Ci za to, że piszesz tak w ogóle, tylko za to jak piszesz i jak niezwykle ciekawy,mało schematyczny świat stworzyłes. Uwierz mi, nie dziękuje każdemu pisarzowi „za to, że pisze”. To była forma szacunku dla twojej pracy. A co do odpowiedzi na temat Sapkowskiego i Wegnera..Nie, nie satysakcjonuwuje, ale sens pojołem także naciskac nie będę. Pozdrawiam CIę serdecznie!
Bez nieporozumień – chyba każdemu pisarzowi i w ogóle każdemu człowiekowi jest przyjemnie, gdy ktoś doceni jego pracę. Ty doceniłeś, więc się ucieszyłem. Przypominam tylko, że biorę za tę robotę
Kresie, czytałem po wielokroć zbiory Twoich felietonów o pisaniu. To, że dowiedziałem się wiele o Tobie i o młodych adeptach pisarstwa to jedno, to że popłakałem się po wielekroć ze śmiechu to drugie, a po trzecie… Kresie dlaczego takim językiem i na takim kontrolowanym luzie nie popełniłeś żadnego opowiadania, albo i powieści? No dlaczego?!
Witaj. Felieton nie jest powieścią, a powieść fantasy felietonem. Czy naprawdę każdy język pasuje do wszystkiego? Dlaczegóż więc takim językiem i na takim luzie nie złożyć kondolencji na pogrzebie? A
Cześć, chciałem Ci również zapytać o twórczosc Andrzeja Spakowskiego (który miał Cię ponoć kiedys okreslic jedynym godnym „rywalem” w rodzimej fantastyce) oraz twórczosc Roberta Wegnera. Znasz, czytałes? Podzielisz się swoją opinią? Pytam o nich, bo cała Wasza trójka znajduje się w mojej Top 3 polskiej fantasy. Ciekawe też jestem czy gdzieś tam, z tyłu głowy rywalizujesz z nimi, porównujesz do ich twórczosci? (Choć w przypadku Wegnera to raczej on mógłby do Ciebie bo młodszy..;) pozdrawiam Cie seredecznie
Czołem! Jeśli chodzi o prozę Sapkowskiego, to znam dwa opowiadania i fragmenty powieści (oraz serial – lecz wyparłem go z pamięci). Znakomity pisarz. O książkach Wegnera słyszałem bardzo pochlebne opinie,
Dzień dobry Feliksie !;) W pierwszej kolejnosci dzięi Ci za Księge Całosci! A teraz do konkretów: planujesz wznowić/poprawić i ponownie wydać z Fabryką cykl Piekkło i Szpada? Pozdrawiam
Dzień dobry. Zerknij na moje wcześniejsze odpowiedzi z 27 sierpnia i 5 maja minionego roku. Poznasz moje plany dotyczące cyklu Egaheer/Piekło i szpada/Zjednoczone Królestwa (bo właściwie nie wiadomo, jak się
dedykacja c.d. ) stety lub niestety jestem z Wrocławia więc jest to już problem, który rozumiem ale jeśli coś by się miało zmienić pozostaję pod adresem e-mail. Pozdrawiam serdecznie.
Zerknij do swojej poczty. Posłałem Ci mail; nie wywal z rozpędu do spamu.
Witam serdecznie, czy istnieje możliwość otrzymania dedykacji od autora dla Kuby Kłosińskiego z okazji jego 40 rocznicy urodzin? Byłaby to dla niego ogromna niespodzianka.
Witaj. Możliwość teoretycznie istnieje; mogę napisać kilka słów, to naprawdę niewielki wysiłek. Mamy jednak problem natury technicznej – przecież nie podam tutaj, na otwartym forum, prywatnego adresu korespondencyjnego. Nawet skorzystanie