Kres odpowiada
Serwus!. Przede wszystkim chciałbym podziękować za twoją wspaniałą pracę, która pozawala zanurzyć mi się w wykreowanym przez ciebie świecie. W Szerer zagłębiłem się dosyć niedawno, ponieważ przygodę rozpocząłem w obecnym okresie wakacyjnym. Do tej pory pochłonąłem (i to z nie małym smakiem) 6 książek z księgi całości. No i właśnie, nie da się ukryć że w twojej twórczości zdecydowanie na pierwszy plan wysuwają się postaci kobiece, może i pytanie będzie trywialne ale, dlaczego?. Dlaczego właśnie postaci kobiece, grają największą rolę w twoich książkach?
Czołem! odpowiadając na Twoje pytanie, przypomnę tutaj moją tragicznie zmarłą koleżankę-autorkę, prywatnie zaś przyjaciółkę Maję Kossakowską. Otóż Majka prowadziła zwykle w swoich książkach postacie męskie, była więc pytana o to
Czy mógłbyś polecić jakieś książki o wojskowości? Chodzi mi o takie, z których można by się dowiedzieć jak ubierali się żołnierze np. średniowieczu, jak wyglądały bitwy. W twoich książkach jest wiele fachowych nazw, więc skądś musiałeś tę wiedzę czerpać. Pozdrawiam.
Witaj. W tematyce wojskowej poruszam się dość swobodnie (chociaż nie we wszystkich okresach historycznych tak samo), niemniej w trakcie pisania bezwstydnie korzystam z różnych ściąg – gdy robię powieść o
Bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedz! Absolutnie mi przez myśl nie przeszło drwić. Pytanie zadawałem na gorąco, tuż po lekturze, jeszcze „rozgrzany” tekstem. I tak jak nie zadaje się pytań mistrzowi kuchni, jak robi swe flagowe dania, tak zapewne nie wypada zadawać pytań mistrzowi pióra jak buduje swoje światy. Tym bardziej jestem wdzięczny za odpowiedz. Kiedyś – dawno temu – przebrnąłem przez chyba wszystkie tomy Historycznych Bitew, więc sążniste opisy nie są mi obce. Zaiste nie da się zadowolić wszystkich. Proszę zatem przyjąć głos od czytelnika, który bitwy docenia, podziwia i jest wdzięczny za nie. Wracam do lektury Porzuconego Królestwa
W takim razie, jeśli chodzi o serię Historyczne Bitwy, to jest nas przynajmniej dwóch: mam na półce wszystkie tomy (to już ok. 300) i podobnie jak Ty przeczytałem prawie wszystkie,
Czy uda się dotrzymać terminu na Najstarszą z Potęg — III kwartał 2022? Bo już niewiele czasu zostało 🙂
Najstarsza z Potęg będzie miała premierę w listopadzie. Przepraszam za nieaktualną informację (poprawka już została naniesiona). Staram się, czasem jednak o czymś zapomnę, przeoczę, czegoś nie dopilnuję. Tłumaczę się, ale
Mistrzu! Albo te Mistrza bitwy – no to sie przecież nie da tak w pamięci wszystkiego ogarnąć!. Konnica tu, łucznicy tam, ciężka jazda tamtędy, topornicy owędy. Nie da się ale Mistrz ogarnia, ja tylko tętent koni słyszę. Nie da się w tekście muzyki dramatycznej wstawić, ale przecież gra! I w tle surmy grają, iżby było piękniej! I śmierdzi i się człowiek ślizga w tym błocie ze stron wychlapanym. Tereza – ach jak pięknie, po żołniersku, bohatersko – no oczywiście ze tak trzeba było, teraz to rozumiem. Dziękuje Mistrzu za wrzucenie mnie do tej krainy na połowę lata. No to co w końcu z tymi bitwami– symulator komputerowy czy mapy i papier?. No niech Mistrz nie wyrzuca z warsztatu i powie, przecież mnie aż skręca z ciekawości!
Witaj. Nie do końca jestem pewien: piszesz serio czy pokpiwasz sobie ze mnie?… No nic, przyjmę Twoje pytanie za dobrą monetę. Najwyżej będziesz miał bekę, że dałem się podpuścić. Te
W treści powieści unikasz konkretnych dat. Bodaj dwa razy pojawia się numer roku ES (co to za skrót? Era Szerni?). Niemniej po wieku bohaterów i wspomnieniach wydarzeń można pokusić się o chronologię. Pytanie: czy jako pisarz dokładnie to kontrolujesz, dbasz aby pasowało? Czy piszesz orientacyjnie, zawsze mogąc powiedzieć, że to legenda, przekaz itp., a nie dokument i że chronologia jest przybliżona. Pozdrawiam
To temat rzeka. Może kiedyś wysmażę książkę pt. Jak budowałem Szerer – wtedy wszystko dokładnie opowiem. Skrót ES odnosi się do Ery Sępów. Osobną sprawą jest dawny (i już nieużywany)
Czy będzie audiobook tarczy szerni? Dotad wychodzil razem z ksiazka a tu cisza…
Witaj! Zwlekałem z odpowiedzią – bo wakacje. Trudno złapać kogokolwiek i dowiedzieć się czegokolwiek. Audiobook jest w fazie produkcji, ma być gotowy w sierpniu. Książka gruba, rozumiesz… No i wakacje,
Witaj! Jeśłi takei pytanie się juz pojawiło to wybacz. Własnie zobbaczyełm, że wybierasz się na „Kapitularz” do Łodzi! Niestety ja wtedy pracuje stąd moje pytanie: czy planujesz być również na festiwalu „Imladris” w Krakowie w listopadzie? (Powiedz, że tak :D) pozdrawiam
Witaj! Przykro mi. Nigdzie się niestety nie wybieram, konwenty to już nie dla mnie. Kapitularzowi odmówić nie mogłem – Łódź to moje rodzinne miasto i nijak nie mogę się wykręcić
Podrążę temat prastarych opowiadań w czasopismach. „Srebrne wstęgi Aleru” (Fenix, 1995) to fragment jakiejś książki, czy coś osobnego? I analogiczne pytanie o „Pustynną baśń” (Voyager, 1991) i „Seneę” (Fenix, 1993). Poradź, proszę, czy grzebać w antykwariatach, czy i tak będą duble.
Witaj! Spróbuję to uporządkować. 1. Dawno temu Fenix zamówił u mnie cykl mikropowieści, m.in. Srebrne Wstęgi Aleru (były jeszcze Prawa Całości oraz Wiatr i deszcz). Te trzy teksty razem tworzą
Szanowny Kresie, dziękuje uprzejmie za odpowiedź. Wysłałem pytanie aż 3 razy, bo po prostu bałem się, że wiadomość do ciebie nie dotarła (różnie bywa z tymi automatami do wiadomości 😅). Odwołując się do twojej odpowiedzi, takie uzasadnienie jak najbardziej mnie satysfakcjonuje, byłem najzwyczajniej ciekawy gdyż sądziłem, że może kryje się za tym jakieś większe sedno. Argumentacja oczywiście jak najbardziej jest dla mnie zrozumiała. Zmieniając wątek, jestem obecnie na świeżo po przeczytaniu „Porzuconego królestwa” i zacząłem zastanawiać się nad sposobem prowadzenia fabuły w twoich książkach. Mam tutaj pewne podobne przemyślenia jak w przypadku cyklu Diuna Franka Herberta, to znaczy widzę pewną zależność, mianowicie – podobnie właśnie jak w Diunie głównym bohaterem twoich książek nie są same postaci takie jak np. Raladan a bardziej cały świat jako twór, czyli w przypadku księgi całości Szerer, czy moje przypuszczenia/teorie mają według ciebie jakąś racje bytu?
Rzadko mi się udaje odpowiedzieć natychmiast, zwłaszcza że pytania lubią docierać, hm, eszelonami: przez jakiś czas nic się nie dzieje, a potem odkrywam pięć pytań przysłanych na przestrzeni dwóch dni.
Witam 🙂 Z tej strony „czytelnik Dawid” (jak to dumnie brzmi 😎😉 pojawił się u mnie lekki uśmiech, gdy to przeczytałem w ostatniej odpowiedzi co do bitew 🙂) i jestem aktualnie w połowie „Tarczy Szerni”, ale o tym za chwilę. Opublikowałem recenzję „Króla Bezmiarów”, „Grombelardzkiej legendy” i „Pani Dobrego Znaku”, z czego jako recenzent jestem dumny, bo to trochę była sprawa honoru 😉 Niemniej więcej mi się już… Nie chce zwyczajnie. Wolę czytać twoje książki tylko dla przyjemności, a nie zastanawiać się, czy czymś nie „urażam” twoich fanów w swojej recenzji. „Porzucone królestwo” było świetne i jak dotąd najlepszy tom, bo najbardziej… Uczuciowy chyba będzie najlepszym określeniem 🙂 Po raz pierwszy jakieś śmierci mnie dotknęły nie tylko swoją „brutalnością”, tylko zwyczajnie zrobiło mi się smutno, gdy o nich przeczytałem. „Żeglarze i Jeźdźcy” mi nie podeszli i najwyraźniej wolę „czytać Kresa” w wersji powieściowej 🙃 Znowu remis w liczbie tomów, które mi się podobały (3,4,5,7) do tych, które niezbyt mi się podobały albo bardzo nie (1,2,6,8) i się zobaczy, czyja będzie przewaga po skończeniu „Tarczy Szerni” 😉 Na razie jest dobrze mimo obecności Ridarety w fabule (nie znoszę jej bardziej od Anessy… Czyli bardzo 🙃) i muszę trochę pochwalić za relację Kesy i Gotaha, ponieważ jakby to ująć… Są trochę…słodcy w swoim uczuciu 🙂 Moje pytanie brzmi tak – Czy czytelnicy często rozmawiają z tobą o fabule twoich książek i chwalą cię albo ci się „obrywa” za np. śmierć lubianej przez nich postaci? Lubisz widzieć, jak inni tak… Żyją stworzonymi przez ciebie historiami 🙂? Ja jestem w trakcie pisania swojej (w zasadzie skończyłem, ale muszę poprawić trochę albo sporo… Okaże się, gdy zacznę poprawiać według czyichś wskazówek, a nie własnych odczuć, co mam nadzieję, że się stanie niebawem) i nie mogę się doczekać, by czytelnicy zaczęli do mnie mówić albo pisać o Kernie, Kede czy brać stronę w konflikcie Nemro-Ormen, bo mi zależy na moich bohaterach i cóż… Mam nadzieję, że będzie też na nich zależało moim przyszłym czytelnikom 🙂 Nie mogę się doczekać, żeby tego doświadczyć, bo na razie ci bohaterowie żyją tylko w moim umyśle i chciałbym ujrzeć, że pojawili się także w cudzych. Być może to trochę naiwne podejście, ale cóż… Młody jestem na razie (20 lat) 🙃 Pozdrawiam i szczerze liczę na to, że kiedyś spotkam się na jakimś spotkaniu autorskim z tobą(o ile kiedykolwiek się dowiem o takim i będę miał możliwość tam być), bo jakby to ująć… Na podstawie twoich odpowiedzi i stosunku do pytających wydajesz się pisarzem wartym poznania 🙂 Miłego dnia, popołudnia, wieczora czy kiedy to będziesz czytał 🙂 Ps: przepraszam, jeśli przesadziłem z ilością tych emotikonów 😅😉
Witaj! Muszę przyznać, że rozmiary Twojego „pytania” robią wrażenie. Pochlebia mi, że zadałeś sobie tyle trudu, z drugiej jednak strony apeluję o umiar – jest to apel otwarty, skierowany do
Czemu recenzowanie twoich książek jest takie trudne? Podczas poprawiania recenzji cały czas mi pisali, że twoją książkę za mało analizuję i twój świat oraz bohaterowie są tak świetne, a ja nie czuje tym zachwytu. Lubię czytać twoje książki, ale czy recenzować, to muszę przemyśleć, bo za duże wymagania mam od innych, skoro dla wielu osób jesteś wzorem pisania. Według mnie naprawdę dobrze piszesz(i dobrze, bo za twierdzenie inaczej by poszły pewnie kamienie 😉 ), tylko niekoniecznie zawsze mi się to podoba. Pozdrawiam i liczę, że kolejne historię (jestem przed siódmym tomem) będą na poziomie Grombelardzkiej legendy lub pierwszej części Pani Dobrego Znaku. Oczywiście pytanie nie całkiem na poważnie 😉
Czołem! Skoro, jak piszesz, „pytanie nie całkiem na poważnie”, to i ja Ci odpiszę pół żartem pół serio. Ale za to obszernie, bo temat ciekawy. Recenzowanie książek jest w moich