Najpierw były książki pożyczona od znajomych, opowiadania w magazynach. Potem wydawnictwo Mag wydało twoje książki w całości. Każdą książkę z tego wydania dostałem z dedykacją od dziewczyny a teraz żony. Potem przestałeś pisać a ja coraz starszy każdego roku sprawdzałem kilka razy czy może wróciłeś . Wreszcie pojawiło się nowe wydanie. Szwagier kupował każdy nowy tom z twoim autografem, tak po prostu z szacunku i uwielbienia. W listopadzie już nie kupi … Niezmiernie smutno….Dziękuję za każdą twoją książkę i za każde opowiadanie. Za wypieki na twarzy i za radość z czytania. Byłeś i jesteś wspaniałą częścią mojego życia. Dziękuję. Ech..