To przytłaczająco smutne, że nie poznamy więcej historii, kotłujących się w głowie Kresa. Król Bezmiarów, na którego natrafiłem w czasach bardzo wczesnej młodości, był jedną z pierwszych powieści fantasy, z jakimi się zetknąłem i niejako ukształtował mój gust i miłość dla tego gatunku.
Bolesna strata, tym boleśniejsza, że tak niesprawiedliwie przedwczesna.
Najszczersze wyrazy współczucia dla najbliższych Feliksa.